We wtorek po południu pracownicy Mazurskiego Parku Krajobrazowego, który ma siedzibę w Krutyni poinformowali, że pojawił się u nich pierwszy bocian. "Natychmiast wziął się za remont gniazda" - dodali pracownicy parku i na dowód pokazali zdjęcia bociana na gnieździe uwitym na słupie elektrycznym.
Informacja przyrodników zelektryzowała internautów, którzy martwią się, co bocian będzie jadł. Na Mazurach w nocy było ponad 5 stopni mrozu, płytkie zbiorniki i małe rzeczki są pokryte lodem, na łąkach ziemia rozmięka tylko, gdy mocno świeci słońce. "Bociany są drapieżnikami. Faktem jest, że nie jest to najkorzystniejszy okres dla nich, jeśli chodzi o ilość potencjalnej zdobyczy. Niemniej przy odrobinie szczęścia może liczyć m.in. na gryzonie, czy też małe ryby" - uspokoili pracownicy Mazurskiego Parku Krajobrazowego.
Bociany zwykle przylatują na Mazury w połowie marca. (PAP)
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska
jwo/ jann/