Nie korzystamy w pełni z dostępnych nam funduszy europejskich
Środki tradycyjnych funduszy, do których należą programy FENIKS, FENG, FERS, Polska Wschodnia i programy regionalne zostały zakontraktowane w nieco ponad 40%, co jest wynikiem zadowalającym biorąc pod uwagę, że koniec 2024 roku to półmetek okresu ich wydatkowania. Jednak do końca 2024 roku Krajowy Plan Odbudowy zawarł umowy jedynie na 30% dostępnych środków. Do wydania pozostało wciąż większość środków z tego funduszu, a wydatkowanie musi się zakończyć do połowy 2026 roku. Znaczna część realizacji KPO może być zatem zagrożona zwrotem środków do Komisji Europejskiej.
W raporcie opisano także postęp wydatkowania funduszy w poszczególnych regionach Polski. Na koniec 2024 roku najszybciej wdrażającym fundusze europejskie było województwo kujawsko-pomorskie. Zakontraktowano tam już ponad 56% wartości programu regionalnego. Na drugim miejscu było województwo podkarpackie, z prawie 50% kontraktacją, a na trzecim lubelskie z nieco ponad 45% zakontraktowanych środków. Na drugim końcu rankingu znajdowało się województwo lubuskie, angażując w podpisanych umowach niecałe 10% zaprogramowanych funduszy.
Przedstawiciele krajów członkowskich wspólnie podjęli decyzję, że w okresie 2021-2027 nie mniej niż 30% środków w budżecie Unii Europejskiej będzie przeznaczone na cele klimatyczne (w tym transformację energetyczną), a nie mniej niż 6% środków na cele bioróżnorodności. W polskim KPO zadeklarowane środki na cele klimatyczne to prawie 45%. Jak te cele są osiągane w funduszach europejskich wydatkowanych w Polsce?
Według raportów przedstawionych przez instytucje zarządzające poszczególnymi funduszami europejskimi dla okresu do końca 2024 roku ilość zakontraktowanych środków na cele klimatyczne jest nieznacznie niższa od oczekiwanej, a w na cele bioróżnorodności znacznie niższa od oczekiwanej.
Niedobór zakontraktowanych środków na cele klimatyczne wynosi ok. 1,2 punktu procentowego od 30%, a dla KPO ok. 3,5 punktu procentowego od 45%. Przy czym jeśli obliczenie zostanie wykonane w wartościach nominalnych, to dotychczas wydano 32,4 mld złotych na cele klimatyczne z 92,6 mld złotych planowanych wydatków na te cele. Osiągnięto zatem poziom 35,4% wydatków na cele klimatyczne, co jest wartością o 3,4 punktu procentowego mniejszą niż 38,8% - czyli procent dotychczas zakontraktowanych funduszy (bez środków z KPO).
Wśród województw są takie, które większość dotychczas podpisanych umów przeznaczyły na działania związane z celami klimatycznymi, ale i takie, które nie przeznaczyły dotychczas takich środków w ogóle.
Niedobór zakontraktowanych środków na cele bioróżnorodności wynosi ok. 3,2 punktu procentowego od 6% - czyli ponad połowę, a dla KPO ok. 1,8 punktu procentowego od 6%. Niedobór środków wydatkowanych na cele bioróżnorodności w stosunku do celu ogólnoeuropejskiego jest szczególnie duży.Szczególna pochwała należy się województwu pomorskiemu, gdzie aż 60% środków w zawartych umowach dotyczy działań związanych z celami klimatycznymi. Poziom 30% wydatków znacznie przekraczają także województwa świętokrzyskie i mazowieckie. Czerwoną kartkę w tym zakresie pokazałbym województwu podkarpackiemu, gdzie cele klimatyczne nie zostały dotychczas wsparcia w ogóle. – mówi dr Wojciech Szymalski, autor raportu.
Do zakończenia kontraktacji aktualnej perspektywy finansowej pozostały jeszcze tylko 3 lata, a do zakończenia wydatkowania środków z KPO niecałego 1,5 roku. Wydatkowanie funduszy europejskich w Polsce musi ulec znacznemu przyspieszeniu, jeśli mają być one zużyte w oczekiwanym terminie.
Transformacja energetyczna Polski to proces realizowany w dużej mierze z funduszy europejskich. Cieszę się, że wydatkowanie środków na ten cel idzie sprawnie i wymaga tylko nieznacznego przyspieszenia. Niestety znacznemu przyspieszeniu powinno ulec kontraktowanie środków na cele bioróżnorodności, bez której pochłanianie gazów cieplarnianych nie będzie możliwe. Grodzi to nieosiągnięciem przez Polskę celów klimatycznych proponowanych w zaktualizowanych Krajowym Planie Energii i Klimatu, który niedawno został ujawniony przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska – komentuje Wojciech Szymalski, prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.