Większy ruch na przejściach z Rosją niż przed rokiem
Jak poinformowała PAP rzecznik Warmińsko-Mazurskiego Oddziały Straży Granicznej mjr Mirosława Aleksandrowicz, w ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku przez drogowe przejścia graniczne w Bezledach i Grzechotkach wjechało do Polski z Rosji 48 tysięcy podróżnych w tym 9,2 tys. Polaków i 38,9 tys. cudzoziemców w tym 13,6 tys. Rosjan.
W tym samym czasie w ub. roku przez przejścia w Grzechotkach i Bezledach przyjechało do Polski prawie 33 tysiące podróżnych w tym 2,9 tys. Polaków i 30 tys. cudzoziemców w tym 17,4 tys. Rosjan.
Jak podała PAP mjr Aleksandrowicz dziennie przez dwa przejścia przejeżdża od 800 do 1,5 tys. podróżnych. Obecnie ruch wraca do poziomu jak z pandemii.
Ruch na granicy z Rosją odbywa się tylko przez dwa przejścia: Grzechotki i Bezledy, bo od 15 marca 2020 roku zawieszony jest ruch na pozostałych dwóch przejściach, tj. w Gołdapi i Gronowie.
Rosjanie od dwóch lat do Polski mogą przyjeżdżać tylko w wyjątkowych sytuacjach. Ograniczenia dot. wjazdu Rosjan w celach turystycznych zostały wprowadzone 15 marca 2020 roku. Kolejne restrykcje wobec nich wprowadziła nowelizacja rozporządzenia MSWiA, które 19 września ub. roku zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw.
Nowelizacja dodała osobny przepis, który ograniczył wjazd obywateli Federacji Rosyjskiej na wszystkich przejściach na granicy zewnętrznej UE. Zmniejszył też zakres wyjątków, aby wykluczyć podróżowanie Rosjan w celach biznesowych, kulturalnych i sportowych.
Od 26 września ub. roku nowe restrykcje zaczęły obowiązywać również na lotniskach i w portach morskich. Oznacza to, że Rosjanie podróżujący w wymienionych celach nie przylecą do Polski z żadnego kraju spoza Strefy Schengen.
Rzecznik Straży Granicznej por. Anna Michalska poinformowała w ostatnim czasie, że w komendzie Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej w Kętrzynie ruszyły prace nad Centrum Nadzoru, do którego będą docierały sygnały z zapory elektronicznej na granicy z Rosją. Wkrótce zaczną się też przygotowania do prac na granicy.
Rzeczniczka SG zapowiedziała, że wykonawca zapory elektronicznej na granicy z obwodem kaliningradzkim, czyli polska firma Telbud, zwozi na miejsce budowy materiały potrzebne do instalacji. Prace na granicy mają ruszyć w pierwszej połowie kwietnia.
Zapora elektroniczna, czyli system kamer i czujników ruchu, zabezpieczy 199 kilometrów. Swoim zasięgiem obejmie całą lądową granicę Polski z Rosją z wyjątkiem odcinka Mierzei Wiślanej, gdzie już od kilku lat granicę chronią urządzenia elektroniczne.
Porucznik Michalska wyjaśniła, że system będzie właściwie taki sam, jak na granicy polsko-białoruskiej, z tą różnicą, że tam urządzenia są częściowo zamieszczone na stalowej zaporze fizycznej. Na granicy polsko-rosyjskiej będzie budowana tylko zapora elektroniczna. Obecnie dodatkowo zabezpiecza ją tymczasowa zapora z concertiny rozstawiana przez wojsko.(PAP)
autor: Agnieszka Libudzka
ali/ jann/