Olsztyn/ Akt oskarżenia ws. śmiertelnego pobicia w noc wigilijną przesłany do sądu; proces trzech mężczyzn rozpocznie się w listopadzie
Jak poinformowała PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie sędzia Marta Banaś-Grabek, Prokurator Prokuratury Rejonowej Olsztyn-Północ skierował do Sądu Okręgowego w Olsztynie akt oskarżenia przeciwko trzem młodym mężczyznom oskarżonym o śmiertelne pobicie mieszkańca Olsztyna.
Sprawa dotyczy zdarzenia, do którego doszło w nocy z 24 na 25 grudnia 2022 r. na ul. Jagiellońskiej w Olsztynie. Według ustaleń prokuratora oskarżeni, działając wspólnie i w porozumieniu, wzięli udział w pobiciu. Polegało ono na kopaniu i uderzaniu rękoma pokrzywdzonego po całym ciele, a następnie pozostawieniu go na zewnątrz bez ubrania na śniegu. W wyniku działania oskarżonych pokrzywdzony mężczyzna doznał poważnych obrażeń ciała. Mężczyzna zmarł po przewiezieniu do szpitala - podała rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Sąd okręgowy wyznaczył na 30 listopada pierwszy termin rozprawy w tej sprawie. Aktualnie, decyzją prokuratora, wobec oskarżonych stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.
Jak relacjonował dla PAP po zatrzymaniu podejrzanych rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski, w Olsztynie 24 grudnia ubiegłego roku trzej młodzi mężczyźni przy stole wigilijnym obmyślili, że pójdą do znajomego. Weszli do jego mieszkania siłą, tam pobili go, a potem ubranego tylko w podkoszulek wyciągnęli na zewnątrz. Na ulicy bili i kopali nagiego mężczyznę. Prawdopodobnie już nieprzytomnego przeciągnęli w ustronne miejsce za garaże. Tam narzucili na leżącego palety i zbiorniki po wodzie. Pozostawili pobitego uwięzionego pod ciężkimi elementami i odeszli.
Mężczyzna zmarł w szpitalu. Sekcja zwłok wykazała, że miał ciężkie obrażenia wewnętrzne. Policjanci z Komendy Miejskiej zatrzymali jeszcze podczas świąt dwóch sprawców: 18-letniego Jakuba M. z Otwocka i 19-letniego Mateusza L. z Olsztyna. Trzeciego ze sprawców 29-letniego Patryka M. z Otwocka policja ujęła tuż po świętach podczas próby ucieczki do Warszawy.(PAP)
autor: Agnieszka Libudzka
ali/ jann/