Olsztyn/ W poniedziałek sąd ogłosi wyrok ws. zabójstwa sprzed 17 lat
Do zbrodni doszło w styczniu 2006 r. we wsi Pielgrzymowo w gminie Kozłowo. Według prokuratury Zbigniew P. w nieustalony sposób dostał się wówczas do domu 82-latki, a następnie - przypuszczalnie w celu rabunkowym - zaczął go przeszukiwać.
Starsza kobieta zorientowała się, że w domu jest ktoś obcy. Jak ustalili śledczy, oskarżony zaczął wtedy bić pokrzywdzoną po całym ciele i dusić. 82-latka doznała poważnych obrażeń ciała i straciła przytomność.
Następnie Zbigniew P. w celu zatarcia śladów miał podłożyć ogień w domu pokrzywdzonej, po czym pozostawił ją tam nieprzytomną i niezdolną do ucieczki. W rezultacie kobieta zmarła z powodu zaczadzenia i oparzeń.
Śledztwo w sprawie tej śmierci zostało umorzone w czerwcu 2006 r. ze względu na niewykrycie sprawcy. Jednak po latach śledczy wrócili do sprawy.
Do wytypowania Zbigniewa P. jako podejrzanego o zabójstwo 82-latki doprowadziła ponowna analiza materiału dowodowego, z wykorzystaniem nowoczesnych metod badań.
W chwili zbrodni miał on 24 lata, był mieszkańcem tej samej gminy, co ofiara. Podejrzewano go wówczas o dokonanie w okolicy kilku kradzieży z włamaniem.
O wznowieniu śledztwa przesądziła - wykonana w policyjnym laboratorium kryminalistycznym - analiza porównawcza materiału genetycznego zabezpieczonego pierwotnie na miejscu zbrodni z próbką pobraną w 2021 r. od Zbigniewa P. Wykazała ona cechy zgodne z profilem DNA oskarżonego.
Jak podawała policja, po tym, jak śledczy wrócili do sprawy sprzed lat i zainteresowali się Zbigniewem P., "postanowił zniknąć z ich pola widzenia" - zmienił nazwisko i przeniósł się na południe Polski.
O podjęciu umorzonego uprzednio śledztwa zdecydowała we wrześniu 2021 r. Prokuratura Rejonowa w Nidzicy. Jeszcze w tym samym dniu Zbigniew P. został zatrzymany na Podkarpaciu, a następnie po przedstawieniu zarzutu tymczasowo aresztowany.
Jego proces toczył się od grudnia ubiegłego roku przed Sądem Okręgowym w Olsztynie. Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Prokurator domaga się dla niego 25 lat pozbawienia wolności. Jak zapowiedział sąd, w poniedziałek planowana jest publikacja wyroku.(PAP)
autor: Marcin Boguszewski
mbo/ jann/
