Policja wykryła nielegalne laboratorium farmaceutyczne
Według policji w jednym z mieszkań w Olsztynie działało nielegalne laboratorium farmaceutyczne – bez wymaganych zezwoleń i w warunkach, które nie spełniały żadnych norm sanitarnych.
Policja ustaliła, że 57-letni podejrzany prowadził produkcję środków farmaceutycznych, a następnie sprzedawał je za pośrednictwem sieci. Podczas przeszukania funkcjonariusze zabezpieczyli znaczną ilość gotowych produktów, substancji chemicznych, sprzęt laboratoryjny i dokumentację.
"Wstępne ustalenia wskazują, że podejrzany w trzy miesiące uzyskał z nielegalnej sprzedaży blisko 900 tys. zł" – poinformowała PAP kom. Anna Balińska z olsztyńskiej policji.
Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski powiedział PAP, że sprawa dotyczy prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na produkcji bez stosownego zezwolenia i wprowadzaniu do obrotu środka o nazwie strofantyna.
Według ustaleń prokuratora podejrzany przeprowadził co najmniej 2 tys. transakcji sprzedaży wysyłkowej, a postępowanie w tej sprawie jest rozwojowe.
57-latek usłyszał zarzuty związane z naruszeniem przepisów prawa farmaceutycznego, za co grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
"Nie przyznał się i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Prokurator zastosował wobec niego dozór policji, zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe" – przekazał Brodowski.
Policjanci apelują o zachowanie ostrożności przy zakupie leków w internecie. Produkty z nielegalnego źródła mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia.
Rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego Damian Kuraś przekazał PAP, że strofantyna to glikozyd nasercowy.
"Zwiększa siłę skurczu serca. Przedawkowanie może prowadzić do arytmii komorowych. Działa szybko, ale stosunkowo krótko" – wyjaśnił.(PAP)
mbo/ joz/
