Proces apelacyjny ws. śmierci dziecka na Tałtach odroczony do października
Powodem przerwy w procesie jest konieczność ponownego przesłuchania biegłego, który analizował okoliczności tragicznego wypadku. Sąd zdecydował, że uzupełniające przesłuchanie eksperta odbędzie się na początku października w trybie połączenia video.
Proces dotyczy tragicznego wypadku na jeziorze Tałty, do którego doszło 18 czerwca 2022 r. na wysokości wsi Stare Sady. Piotr O., który nie miał uprawnień sternika motorowodnego i do tego miał sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów, kierował motorówką, na której znajdowało się 7 osób, w tym troje dzieci. Osoby znajdujące się na pokładzie nie miały kamizelek ratunkowych, czy asekuracyjnych.
"W pewnym momencie oskarżony miał wykonać niewłaściwy manewr w reakcji na fale wytworzone przez inne statki oraz ustawić łódź bokiem do fali, co przyczyniło się to do utraty stateczności łodzi, a w konsekwencji do jej wywrócenia. Osoby podróżujące motorówką wpadły do wody, natomiast łódź całkowicie zatonęła" - poinformował PAP rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie Olgierd Dąbrowski-Żegalski. Dodał, że w wyniku wypadku utonęła dziewczynka, która znajdowała się pod pokładem.
Piotr O. był sądzony przez sąd w Mrągowie, który w ostatnich dniach 2023 roku skazał go na karę łączną 4 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd orzekł też zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na 15 lat. Ponadto O. miał zapłacić po 20 tys. zł. każdemu z rodziców zmarłej dziewczynki jako zadośćuczynienie za doznaną krzywdę.
Apelację od wyroku złożyła obrona.
Piotra O. nie było w czwartek w sądzie. W procesie jako oskarżyciel posiłkowy uczestniczył ojciec zmarłej dziewczynki. (PAP)
jwo/ agz/