Leśnicy apelują o ostrożność w lesie; po burzy można napotkać wiatrołomy
Warmińsko-Mazurscy leśnicy szacują jeszcze dokładne szkody spowodowane przez ostatnią burzę. Tak jest między innymi w Nadleśnictwie Jedwabno, które zarządza lasami o powierzchni blisko 30 tys. ha.
"Na szczęście szkody nie są rozległe i nie dotknęły dużych powierzchni lasu. Występują raczej punktowo, tj. połamane są pojedyncze drzewa w lesie" - przekazał PAP rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie Adam Pietrzak.
Po ostatniej burzy nigdzie w regionie nie wprowadzono zakazów wstępu do lasów. Leśnicy apelują jednak, aby do czasu usunięcia szkód ludzie spacerujący po lesie zachowali szczególną ostrożność, a widząc połamane lub uszkodzone drzewa nie zbliżali się do nich dla własnego bezpieczeństwa.
Nadleśnictwo Jedwabno podało, że jak najszybciej stara się usunąć powalone drzewa z dróg przeciwpożarowych, ścieżek edukacyjnych, tras rowerowych i konnych. Przekazało, że na tym terenie szczególną uwagę należy zachować podczas spacerów po lasach położonych wokół miejscowości Butryny, Czarny Piec, Dłużek, Natać Mała i Natać Wielka, Zgniłocha, leśnictwa Nowy Las oraz jeziora Omulew.
Ostatniej doby strażacy z Warmii i Mazur mieli 32 interwencje związane z usuwaniem skutków burz. W większości były to połamane drzewa i konary, które zagrażały bezpieczeństwu ludzi. W czterech miejscach strażacy wypompowywali wodę z zalanych posesji i budynków. (PAP)
autor: Marcin Boguszewski
mbo/ apiech/