Sąd rozpozna apelacje w sprawie wypadku, w którym zginęło rodzeństwo
"Do VII Wydziału Karnego Odwoławczego w Sądzie Okręgowym w Olsztynie wpłynęły dwie apelacje od wyroku wydanego przez sąd pierwszej instancji w sprawie Zbigniewa G. oskarżonego o spowodowanie wypadku drogowego, w którym zginęły dwie osoby. Apelacje złożyli obrońcy oskarżonego" - przekazał w środę w komunikacie rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie sędzia Adam Barczak.
Sąd Okręgowy w Olsztynie wyznaczył termin rozprawy odwoławczej w tej sprawie na 23 stycznia 2024 r., godz. 9 w sali 424.
Sprawa dotyczy wypadku, do którego doszło wieczorem 11 listopada 2021 r. w rejonie skrzyżowania ulic Bałtyckiej i Rybaki w Olsztynie.
Sąd Rejonowy w Olsztynie w wydanym 7 września 2023 r. wyroku przyjął, że Zbigniew G. umyślnie naruszył wówczas zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Oskarżony, kierując samochodem osobowym marki Audi A8, co najmniej trzykrotnie przekroczył dopuszczalną prędkość na tym odcinku drogi, w terenie zabudowanym, poruszając się ze średnią prędkością 174 km/h.
W ocenie sądu tym sposobem oskarżony uniemożliwił kobiecie kierującej audi A6 bezpieczne wykonanie prawidłowo rozpoczętego manewru zmiany kierunku jazdy. Uniemożliwił jej też dokonanie przez nią oceny prędkości, z jaką z naprzeciwka poruszał się kierowany przez niego pojazd oraz ustąpienie mu pierwszeństwa przejazdu. W rezultacie Zbigniew G. spowodował wypadek drogowy, w wyniku którego z bardzo dużą siłą uderzył w bok samochodu osobowego audi A6.
W wypadku zginęła kobieta kierująca audi oraz pasażer. Zbigniew G. po spowodowaniu tego wypadku uciekł z miejsca tragedii.
Sąd Rejonowy w Olsztynie skazał za to Zbigniewa G. na karę 11 lat pozbawienia wolności. Sąd orzekł wobec oskarżonego także środek karny w postaci dożywotniego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Ponadto od oskarżonego na rzecz oskarżycieli posiłkowych (brata i rodziców ofiar wypadku) zostały zasądzone nawiązki w kwocie po 10 tys. zł. Oskarżony został obciążony również kosztami sądowymi. Mężczyzna przebywa w areszcie.(PAP)
autor: Agnieszka Libudzka
ali/ jann/