Schronisko dla osób bezdomnych w Ełku musi się przenieść do tymczasowej siedziby
Schronisko dla bezdomnych osób w Ełku traci swoją dotychczasową lokalizację z powodu inwestycji. Teren, na którym znajduje się placówka, należy do kolei, a obecnie prowadzone są na nim inwestycje drogowe związane z rozbudową sieci kolejowej i budową ulicy Norwida.
"Nasz obiekt nie został ujęty w planie inwestycji. Budynek został skazany na wyburzenie. Zostaliśmy zmuszeni po 20 latach działania do przeprowadzki" - powiedział PAP kierownik schroniska Nikodem Kemicer.
W schronisku pomoc znajduje 36 osób zarówno z gminy miejskiej Ełku, jak i ościennych gmin, a także w razie potrzeby z całej Polski. Zimą schronisko przygotowuje jeszcze 10 miejsc dodatkowych. Jak powiedział Nikodem Kemicer, w placówce mogą znaleźć schronienie potrzebujący z Pisza, Giżycka czy Augustowa.
Jak zapewnił prowadzących schronisko dla osób bezdomnych wykonawca robót, osoby potrzebujące mogą przebywać w nim jeszcze do maja przyszłego roku. Z uwagi na realizowane obecnie inwestycje Stowarzyszenie podjęło już wcześniej rozmowy z samorządem na temat nowej lokalizacji schroniska. Miasto przekazało Stowarzyszeniu działkę z 99 proc. bonifikatą z przeznaczeniem na budowę nowej placówki.
"Mamy przygotowaną dokumentację i czekamy na decyzję o dofinansowaniu budowy przez Bank Gospodarstwa Krajowego" - wskazał Kemicer. Zanim jednak pobudowane zostanie nowe schronisko, podopiecznych czeka przeprowadzka do placówki tymczasowej.
Wiceprezydent Ełku Artur Urbański powiedział PAP, że prowadzący schronisko mają dwie propozycje lokalizacji tymczasowej siedziby, w tym jedną pomogło wyszukać miasto. Zaoferował się przedsiębiorca, który może podpisać umowę i przekazać swój budynek na potrzeby schroniska.
Miejsca dla osób bezdomnych oferują w Ełku - Monar oraz Caritas. W mieście jest także ogrzewalnia, w której osoby potrzebujące mogą w przypadku trudnych warunków atmosferycznych znaleźć schronienie.(PAP)
autor: Agnieszka Libudzka
ali/ jann/
