Od oprysków chorują psy i koty; zarządca zieleni: rekomendujemy koszenie traw
Bartosz Grucela z zarządu Razem podczas wtorkowej konferencji w Olsztynie przekazał, że o zatruciach zwierząt w zeszłym tygodniu poinformowali mieszkańcy południowych osiedli Olsztyna.
- Mieszkańcy zgłosili nam, że ich zwierzęta trują się chemikaliami, którymi służby opryskują chodniki. To nie był pojedynczy sygnał. Okazało się, że w nocy z 19 na 20 sierpnia chodniki w Olsztynie przy ulicy Witosa były opryskiwane środkami, które są szkodliwe i niebezpieczne dla psów, kotów ale też dzikich zwierząt np. jeży - powiedział Bartosz Grucela.
Dodał, że jedna z olsztyńskich fundacji, działająca na rzecz środowiska, zaalarmowała, że podobne sygnały zgłaszają mieszkańcy z innych rejonów miasta m.in. ulic Głowackiego, Dworcowej i Krasickiego. Chodzi tam o zatrucia wolno żyjących kotów.
Alicja Frost z Partii Razem przekazała, że niepokojące jest to, że służby w ogóle nie informują o stosowaniu herbicydów, a właściciele psów i kotów nie są ostrzegani z wyprzedzeniem o planowanym stosowaniu środków chemicznych na chodnikach czy trawnikach.
Dodała, że działacze partii Razem mają dokumentację fotograficzną, że opryski były stosowane w czasie deszczu oraz, że stosowano środki dopuszczone w rolnictwie.
- Zależy nam, by zieleń w naszym mieście była bezpieczna. Chcemy zmusić miasto, by zainteresowało się innymi metodami porządkowania zieleni. Miasto, które się chwali, że należy do najlepszych do życia w Polsce, powinno dbać o małych mieszkańców. Chcemy by nasze dzieci, psy, koty były bezpieczne - powiedziała Alicja Frost.
Działacze Partii Razem w związku z skargami mieszkańców złożyli do prezydenta wniosek o udzielenie informacji o stosowaniu herbicydów na terenach należących do miasta Olsztyn, w tym do przekazania informacji o rodzaju i nazwach stosowanych środków chemicznych oraz terminach oprysków. Poinformowali także, że skargę na wykonawców oprysków wysłali także do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Olsztynie.
Rzecznik Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie Michał Koronowski przekazał PAP we wtorek, że prace dotyczące utrzymania tzw. zieleni niskiej, realizują na zlecenie ZDZiT, wykonawcy zewnętrzni, którzy zostali wyłonieni w przetargu.
"Wykonawcy ci podlegają procedurom nadzoru ZDZiT, w tym nadzorowi w zakresie rodzaju użytych środków ochrony roślin zgodnie z przepisami prawa. Co kluczowe, to wykonawca odpowiada za rodzaj środków ochrony roślin użytych do realizacji zleconego zadania, ich zgodność z przepisami prawa oraz właściwe przeszkolenie personelu do ich stosowania, a wszelkie nieprawidłowości w tym zakresie są egzekwowane przez właściwe służby, jak Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa" - przekazał.
Podkreślił, że umowa zawarta z wykonawcą rekomenduje w pierwszej kolejności koszenie i wyrywanie niechcianej roślinności. „W przypadku braku pożądanych efektów oraz występowania silnego zarastania umowa dopuszcza stosowanie środków chemicznych zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa” - dodał.
Michał Koronowski zaapelował, by wszelkie nieprawidłowości bądź wątpliwości związane ze stosowanymi środkami chemicznymi zgłaszać do ZDZiT, a informacje te będą przekazywane do służb właściwych, mających środki do egzekwowania odpowiedzialności od wykonawców. (PAP)
ali/ mark/
